Milczenie

 

to nie wieczór,
to skrzydlaty ciemny koń nadchodzi z daleka,
gdzieś z horyzontu,
jest to pegaz, i poeta także nadchodzi,
cała ziemia jest pod ich ciemną władzą,
obaj są zmęczeni

poeta zapomina swoje najlepsze wiersze,
jakby przykrywał nimi mrok,
pegaz rozpościera skrzydła i pod tymi skrzydłami
mrok kładzie się na ziemi i śpi,
milczą gwiazdy

poeta nie oczekuje ich szeptu,
niebo powinno milczeć, bo milczy poeta
i milczy jego pegaz
milczący księżyc jest jesiennym liściem,
który uniósł się ku niebu i nie mogąc
wyżej dojść, zrezygnowany znieruchomiał,
jego tęsknota jest za wielka,
by szumiał lub szeptał,
lub z innymi liśćmi z drzewa ziemi się kłaniał 

poeta patrzy na księżyc i dziwi się,
że tak zmęczony i milczący nadal mówi wiersze,
nigdy nie może przestać,

ciało wiersza wysoko na niebie świeci
jedną widzialną stroną,
czyniąc wiersz jawny dla świata i tajemniczy

poeta sam się przechadza po niebie swojego wiersza,
sprawdza, czy wiersz nie za wysoko uniesiony,
czy jego księżycowe ciało dobrze przewodzi
światło tajemnicy na ziemię

poecie jest dobrze w wierszu,
najlepiej milczy się wierszem,
pegaz spogląda na noc pod swoimi skrzydłami,
upewnia się, że ona śpi i nie przeszkadza

to nie dzień,
to pegaz wraz z całą nocą unosi się w niebo
i pomaga poecie pointą – mgłą dnia
wiersz zasnuć i tym dystansem
na wieczność wiersz zamilczeć,
to, co przemilczane, wieczności nie jest narzucone,
więc wieczność pamięta to najpewniej,
bez wysiłku i bez przymusu

pegaz ściąga poetę z nieba na ziemię,
sam zamienia się znów w codziennego ziemskiego konia,

by w dalszej wędrówce poecie służyć

dr Aleksandra Zasępa

Od surrealizmu do poezji symbolu.
Tendencje artystyczne w twórczości
poetyckiej Janusza Stycznia
 

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego

publikacje  |   filmy   |   album   |   medale nagrody


INDEKS   |   BIOGRAFIA   |   WIERSZE   |    TOMIKI   |   DRAMATY   |    FILMY   |   FOTO   |    KONTAKT

 

Created by © kkuzborska 2005-2019